czwartek, 24 marca 2016

"Recenzja" Julie i Julia

 Komedio-dramat-biograficzny z 2009 roku. Inspirowana dwiema prawdziwymi historiami Julie Powell i Juli Child. Julie w rok próbuje przygotować wszystkie przepisy Juli i opisuje to wszystko na swoim blogu. Film jest zrobiony w taki sposób, że widzimy co robi Julie i życie Juli Child na przemian.
Nasze życie polega też w sumie na jedzeniu. Obydwie postacie to kochały i zabrały się do tego co według nich dawało im radość. Gdyby nie pani Child nie było by tez pani Powell. Każda z nich posiadała kochanego męża, który je wspierał.
Lubie ten film za to, że udowodnił iż moje marzenia mogą się spełnić, ale trzeba tego chcieć. Ich marzenia się spełniły m.in jedna wydała książkę, a druga napisała świetny blog oraz nauczyły się gotować (to przede wszystkim). Robiły to co kochały. Film pokazuje rzeczywistość naszego świata i dążenie do celu. Bardzo podoba mi się to przeplatanie filmowe, o którym wyżej pisałam. Nic tam nie jest na rzucane na siłę i leci po woli jak życie. Stroje, scenografia przypadająca na czasy Juli Child są zauważane i odróżniają się od naszych czasów (chyba przypadają na lata 50-60 XIX w.).
Reżyserią zajęła się Nora Ephron tak samo jak i scenariuszem. W rolach głównych Amy Adams i Meryl Streep. Gra aktorska Meryl Streep była niesamowita. Jej akcent oraz znajomość postaci była doskonała.  W rolach mężów widzimy Stanley'a Tucci i Chris'a Messina.  Film o pasji, marzeniach i o życiu w radości w spełnianiu się, godny polecenia.

trailer amerykański

Pozdrawiam i zapraszam na seans~ Poszukiwaczka Filmów



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz