wtorek, 8 sierpnia 2017

Recenzja "Tajemnice Lasu"

Reżyseria: Rob Marshall
Scenariusz: James Lapine
"Tajemnice lasu" to humorystyczny i chwytający za serce musical z udziałem plejady hollywoodzkich gwiazd z Meryl Streep i Johnnym Deppem na czele. Film w zabawny i brawurowy sposób łączy klasyczne motywy znane z baśni braci Grimm, by w jednej opowieści spleść losy Kopciuszka, Czerwonego Kapturka i Wilka czy Roszpunki. W filmowej historii piekarz i jego żona, chcąc odmienić swój los, zgadzają się spełnić 4 życzenia wiedźmy. Aby tego dokonać muszą wejść do tajemniczego lasu... Wkrótce przekonają się czy to o czym marzą, jest tym, czego naprawdę chcą.
[opis dystrybutora kino]

Wspaniały broadwayowski musical przeniesiony na ekran filmowy. Film bardzo mi się podobał, ogółem uwielbiam musicale. Do gustu przypadło mi to jak zostało to wszystko pokazane. Efekty specjalne, kostiumy i gra aktorska jest świetna. Przepięknie wykonane piosenki, które wpadają w ucho. Są tu splecione jedne z moich ulubionych bajek z dzieciństwa jaś fasola, kopciuszek, roszpunka i czerwony kapturek. Wszystkich złączyły postacie piekarza i jego żony. Jest to drugi musical, gdzie możemy spotkać śpiewająca Meryl Streep, która przełamała swoją barierę i zagrała czarownicę (obiecała sobie, że nigdy nie zagra czarownicy).

Jest to cudowny i pełen magi musical. Jak Disney zawsze pokazuje "łagodną" stronę baśni braci Grimm i innych autorów, to tutaj ujrzymy tą "ciemniejszą". To miła odmiana, która mi bardziej przypadła do gustu. Książęta wcale nie muszą być idealni, a po poślubieniu nie każdej dziewczynie pasuje rola księżniczki. Nie wszystkie czarownice są złe.
Można by powiedzieć, że ten las spełnia marzenia naszych bohaterów.





Polecam serdecznie! ♥  przepraszam za tak słaby post :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz